Nasza mała Yamaha już dawno jeździ, ale wcześniej też miała swoje „pięć minut” na warsztacie. Wiadomo, nowy zakup, nowa zabawa. Wiele mówi się o tym, że „gdy kupisz samochód, to trzeba wiele rzeczy zrobić”; tak samo powinno być z motocyklami. Czyli mimo małego przebiegu należało jednak zrobić bardzo dokładny przegląd. Podstawa to wymiana oleju, świecy zapłonowej, czyszczenie filtra powietrza. Dodatkowo zostały sprawdzone hamulce, łożyska w kołach i główce ramy, stan łańcucha napędowego. Został także skorygowany luz zaworowy. Tym samym nasza YBR-ka, tak samo jak jej starsza siostra, otrzymała książeczkę serwisową.
W bonusie motocykl został przystosowany do nauki jazdy dla przyszłego motocyklisty. Żeby było bezpiecznie YBR otrzymała mocarne gmole, które chronią cały przód motocykla, zbiornik paliwa i silnik oraz zapobiegają przyciśnięciu kierującego przez sprzęt.
Mała Yamaha otrzymała też spory kufer ze światłem stopu i pozycyjnym i szybę osłaniającą przed wiatrem.
W najbliższym czasie zostanie wyposażona w handbary (osłaniające ręce przed wiatrem czy deszczem) oraz gniazdo zapalniczki.