Poniższy wpis odpowie na wszystkie Wasze pytania dotyczące tego, czym w tym sezonie będziemy jeździć. Pewnie rozczaruje wielu fakt, że wiele się nie zmieni, ponieważ nadal będzie to ten sam skład, czyli poczciwy TDM 850 4tx oraz YBR125… Ale czy na pewno to te same motocykle? Przekonajcie się sami. Pokażemy też jak wygląda nasze przygotowanie motocykla przed sezonem.
Co nowego u YBR?
Zacznijmy od Yamahy YBR 125. Już w zeszłym roku przed wyjazdem na Bałkany ten mały naked bike zmienił troszkę swój wygląd w kierunku enduro, co pozwoliło na śmiały zjazd asfaltu. Tej zimy motocykl zyskał też troszkę mocy i dynamiki. To za sprawą zmienionego układu dolotowego oraz tłumika o większej średnicy i innej geometrii. Dodatkowo układ wydechowy jest poprowadzony nad pokrywą sprzęgła, co znacząco wpłynęło na prześwit pod motocyklem, zwiększając go o prawie 10 cm. Cały układ wydechowy jest wykonany z stali nierdzewnej.
Przygotowanie motocykla przed sezonem – TDM 850
Co do dużej Yamahy, jest to nadal TDM 850 4TX, jednak jest to już model z ostatnich lat produkcji o pojemności 850 ccm sześciennych. Jest bardziej nowoczesny niż maszyna z zeszłego roku. Motocykl, nazwany przez nas roboczo EVO III, jak jego poprzednik jest również znacznie zmodyfikowany. Począwszy od tego, że został wyposażony w akcesoria do turystyki, ma również inny układ wydechowy. Ale zacznijmy od początku. TDM’a posiada stelaż na 3 kufry, po 49 litrów każdy, szybę turystyczną, deflektor oraz gmole. Opony są takie jak w poprzedniej maszynie, czyli 40%/60% (asfalt/szuter).Z ciekawostek – w tym roku będzie nas bardziej słychać. Tak samo jak YBR, duża Yamaha otrzymała zupełnie inny układ wydechowy, wykonany w całości ze stali nierdzewnej. Kolektor wydechowy został zrobiony na zamówienie. Poprowadzony jest na wysokości pomp oleju, co również znacząco wpłynęło na wielkość prześwitu. Sam tłumik został zakupiony u polskiego producenta. Jego dźwięk na początku wydawał się przeraźliwie głośny, jednak wciąż mieści się w normach, a w drodze jak się okazało już przy przekroczeniu 50km/h, praktycznie cichnie w zupełności. Zatem nie zmniejszy to komfortu podróżowania.
Nowe oświetlenie
Z dodatkowych elementów zamontowanych w nowej Yamasze są: bardzo praktyczne duże etui na nawigację, cyfrowy wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej silnik (motocykl fabrycznie nie posiada) oraz kontrolkę ciśnienia oleju, w którą producent nie wyposażył modelu. Dodatkowe oświetlenie w postaci efektorów LED zostało wkomponowane w obrys owiewek, co naszym zadaniem poprawiło wygląd motocykla. Te same reflektory zostały wykorzystane jako doświetlanie zakrętów. Odpowiednio do kierunku zapalają się pojedynczo na czas włączonego kierunkowskazu i gasną w kilka sekund po jego wyłączeniu. Reflektory są załączane również ze światłem drogowym, gdyż zapalają się błyskawicznie. Te ostatnie, tak jak i światło mijania, zostały wyposażone w światła typu XENON. Bardzo poprawiają one naświetlenie podczas jazdy nocą, ale także w dzień, gdzie światło jest bardziej intensywne i zarazem bardziej widoczne dla innych użytkowników ruchu.Kierunkowskazy również wykorzystują technologię LED. Wraz z nimi połączony jest sygnalizator dźwiękowy, by przypominał o ich wyłączeniu. Ten ostatni gadżet może znacznie wpłynąć na bezpieczeństwo, gdyż niewyłączony kierunkowskaz może bardzo mylić np. kierowcę jadącego z naprzeciwka. W sytuacji kiedy mamy włączony lewy kierunkowskaz na skrzyżowaniu dwóch ulic, będzie sygnalizował kierowcy jadącemu z naprzeciwka, że chcemy skręcić w jego prawo. Kiedy ten kierowca będzie zamierzał skręcić również w lewo (czyli nasze prawo), po prostu zajedzie nam drogę. Taka sytuacja może okazać się katastrofalna na kierowcy jednośladu.Modyfikacje oświetlenia opieram na doświadczeniu zdobytym podczas przebytych już kilometrów. Wiedza wówczas zdobyta pokazała co jest bardziej widoczne, a co mniej, na co bardziej zwracają uwagę inni użytkownicy ruchu. Pamiętajmy, że im lepiej nas widzą, tym większe mamy szanse na bezpieczne powroty do domu czego życzymy sobie i Wam na ten sezon. Do zobaczenia na trasie, LwG!