Turystycznie powiat krapkowicki jest w wyjątkowej sytuacji. Każdego roku za sprawą „zamku-pałacu” w Mosznej przyjeżdżają tu setki turystów. A może warto zobaczyć coś więcej? Przecież w okolicy nie brak ciekawych miejsc…
Zacznijmy jednak od wspomnianego pałacu w Mosznej. O zabytku pisaliśmy już wcześniej, dlatego też odsyłamy Was do tamtego wpisu: „Bajkowo”. Informacje, które warto przypomnieć:
- mimo obiegowej opinii budowla nie jest zamkiem, a pałacem;
- najlepiej przyjechać wiosną – obok znajduje się park i wtedy właśnie jest najpiękniejszy, gdyż kwitną azalie;
- jeśli wybieracie się tam w letni weekend, przyjedźcie wcześniej – do wejścia są spore kolejki;
- warto zajrzeć do tamtejszej restauracji – dania są smaczne, ceny przystępne, a obok przepiękna oranżeria.
Coś więcej? Zdecydowanie tak!
Jeżeli już będziecie w Mosznej to zachęcamy, żeby zobaczyć cały powiat. Dosłownie rzut beretem znajduje się opuszczony pałac w Kujawach. Został wybudowany pod koniec XIX wieku, na planie podkowy, z elewacjami w stylu neobarokowym. Budynek otacza park ze starodrzewem.
Jadąc dalej tą samą trasą (w kierunku Krapkowic) natrafimy na miejscowość Dobra. Mieszczą się tam ruiny barokowego pałacu z XVIII wieku. Jednak nie sposób obejrzeć je nawet z zewnątrz, gdyż cały teren jest ogrodzony. Za to obok znajduje się staw, gdzie można nie tylko odpocząć, ale także łowić ryby.
Z kolei w Łowkowicach znajdziecie charakterystyczny wiatrak. Jest to stary młyn zbożowy o napędzie wiatrowym. Jego murowany korpus uwieńczony jest obrotowym, stożkowym dachem. Obecnie jego wnętrza zaadaptowano na restaurację.
Tak docieramy do stolicy powiatu. Krapkowice liczą niespełna 18 tysięcy mieszkańców. Bardzo szybko zorientowaliśmy się, że znajduje się tam sporo zabytków techniki. Jest to między innymi: zespół trzech pieców wapienniczych, fabryka papieru, fabryka obuwia, zespół wodociągów miejskich oraz młyn wodny.
W samym centrum Krapkowic położony jest pałac, dziś siedziba szkoły. Budynek najlepiej prezentuje się od strony rzeki. Co ciekawe, nikt nie zna daty jego powstania, choć mówi się, że mógł powstać już w średniowieczu. Historia pałacu jest bardzo bogata, kiedyś był tu na przykład szpital dla francuskich żołnierzy. Warto także przejść się wzdłuż murów obronnych i zobaczyć Bramę Górną, będącą niejako symbolem miasta.
Powiat krapkowicki – zamki, pałace i inne
Są także ruiny zamku w Otmęcie, dzielnicy Krapkowic. Pochodzą z XV wieku i można je znaleźć tuż obok tamtejszego kościoła. Generalnie z zamku zostało już bardzo niewiele, choć cały czas krążą legendy o jego podziemnych korytarzach.
Opuszczamy Krapkowice i kierujemy się na północ. Szybko docieramy do Rogowa Opolskiego. A tam kolejny zamek! Położony jest on na skarpie dawnego koryta Odry. Otacza go park, gdzie rosną rzadko spotykane odmiany drzew, takie jak miłorząb japoński czy tulipanowiec. Niestety, byliśmy tam dwukrotnie i ani razu nie udało się dostać do wnętrza zamku. Może Wam się uda?
Również w Rogowie Opolskim zobaczyć można młyn holenderski.
Inny interesujący zabytek położony jest całkiem niedaleko, bo w Dąbrówce Górnej. Pałac, który tam wybudowano powstawał w kilku etapach. Jego najstarsza część pochodzi z XVII wieku. Ciekawym elementem są neogotyckie ganki z tarasami, jednak najbardziej widoczna jest chyba 5-kondygnacyjna wieża. Cała posiadłość otoczona jest ceglanym murem. Obecnie w budynku mieści się siedziba prywatnej firmy (brama wejściowa nie jest zamykana).
Innym ciekawym miejscem do odwiedzenia w tej okolicy jest z pewnością pałac wraz Sanktuarium św. Jacka w Kamieniu Śląskim. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze w latach 90-tych budynki te były ruiną. Dziś przyciąga setki pielgrzymów, głównie z Opolszczyzny oraz Górnego Śląska. Samo sanktuarium związane jest z kultem św. Jacka, który jest uznawany za założyciela polskiego zakonu dominikanów. Obok mieści się sanatorium. Natomiast sam Kamień Śląski znany jest także z lotniska, na którym odbywają się między innymi różnego rodzaju imprezy motoryzacyjne.
Słynna Karolinka
Z Kamienia Śląskiego ruszamy do Gogolina. Słyszeliście kiedyś ludową pieśń o Karolince, która poszła do Gogolina? To właśnie o tym mieście mowa. By upamiętnić historię zawartą w piosence, w centrum miasta postawiono pomnik jej głównej bohaterki.
Dosłownie kilka kroków dalej znajdziecie trzy ponad stuletnie piece wapiennicze. Jest to pozostałość po zamkniętych w latach 80-tych zakładach. Piece początkowo miały zostać (podobnie jak reszta) wyburzone, jednak władze miasta podjęły decyzję o ich rewitalizacji. Dzięki temu stanowią dziś nietypowy zabytek techniki na Opolszczyźnie.
Nieopodal Gogolina leży malowniczo położony pałac Lucja (Zakrzów). Nie do końca wiadomo kiedy dokładnie ten zabytek powstał, ale szacuje się, że było to w połowie XVIII wieku. Do końca II wojny światowej rezydencja należała do rodziny Madelung, potentatów w przemyśle wapienniczym. Później została przejęta na rzecz PGR. W 2011 roku pałac otrzymał nowe życie – wyremontowano go i zamieniono w 3-gwiazdkowy hotel wraz z restauracją.
Dodatkową atrakcją Zakrzowa są położone obok pałacu ruiny XIV-wiecznego zamku. Była to niegdyś siedziba Templariuszy, którzy z tego miejsca kontrolowali szlak solny i satynowy. Najprawdopodobniej zamek został spalony przez jednego z właścicieli i od tamtej pory pozostał w takim stanie.
Jadąc przez Oleszkę docieramy do jednego z najbardziej okazałych zabytków Śląska Opolskiego – pałacu w Żyrowej. Wybudowano go w stylu barokowym, ale przez lata przeszedł wiele zmian, często z powodu konieczności dostosowania go do jego przeznaczenia. A był na przykład kwaterą powstańców podczas III powstania śląskiego oraz sanatorium dla dzieci. Obecnie ten 4-skrzydłowy budynek jest własnością prywatną i można go podziwiać jedynie z zewnątrz.
Witamy w Zdzieszowicach!
Ale koniec o zamkach i pałacach! Jedziemy dalej w kierunku Zdzieszowic, gdzie czeka nas… przeprawa promowa przez Odrę. Kiedyś w tym miejscu był port, gdzie przeładowywano transportowaną rzeką sól. Prom, który obecnie przewozi ludzi i pojazdy, jest jednym z nielicznych w Europie takich obiektów o napędzie ręcznym! Dlatego też, mimo że całość trwa bardzo krótko, to jest to nie lada atrakcja. Prom kursuje cały rok w godzinach 5:00-22:30.
Nie da się jednak ukryć, że Zdzieszowice słyną głównie ze swej koksowni, jedynej zresztą w województwie opolskim. Powstała w latach 1930-38, ale już w 1944 roku stała się celem bombardowań aliantów. Szybko ją jednak odbudowano. Dziś kompleks tworzą budynki z czerwonej cegły w stylu późnego modernizmu. Z oddali zaś największe wrażenie robią kominy koksowni. Tą nietypową panoramę można podziwiać m. in. z punktu widokowego na Górze św. Anny (o tym miejscu będzie w następnym poście).
Na koniec przyszedł czas na odpoczynek. Docieramy do Jeziora Dużego w Januszkowicach. Główną atrakcją tego miejsca jest WakePark, gdzie można spróbować swoich umiejętności w sportach wodnych. Nad częścią jeziora rozpościera się specjalny wyciąg, umożliwiający jazdę na desce.
Jak widzicie, powiat krapkowicki obfituje w wiele ciekawych miejsc. Niektóre są bardziej atrakcyjne, inne mniej. Czasem trudno dostępne dla turystów. Jesteśmy pewni, że prędzej czy później urok pałacu w Mosznej przyciągnie Was w te strony. Dlatego zachęcamy, żebyście nie poprzestali tylko na nim… Teraz już nie macie wymówki, bo wiecie co kryje się w jego okolicy 🙂
<
p style=”text-align: center;”> WRÓĆ DO STRONY GŁÓWNEJ