Knajpy we Lwowie

Knajpy we Lwowie

Ten wpis miał nie powstać. Bo choć lubimy dobrze zjeść (a i czasem się napić 😉 ), to blogerami kulinarnymi nie jesteśmy. Ale okazało się, że Lwów oprócz licznych zabytków, ma też do zaoferowania mnóstwo świetnych restauracji, pubów czy kawiarni. Prawda jest taka, że byliśmy w totalnym szoku, bo nie spodziewaliśmy się, że znajdziemy tu tyle dobrych lokali. Co ciekawe – każdy z nich jest inny. Knajpy we Lwowie różnią się nie tylko (często specyficznym) wystrojem, ale także rodzajem gotowanych dań, sposobem podawania jedzenia czy rachunku, a także regułami panującymi w danym miejscu.

 

Ostatecznie wyszło na to, że ponad połowę czasu przeznaczonego na zwiedzanie Lwowa spędziliśmy w różnych lokalach gastronomicznych. Poniżej przedstawiamy nasz własny przegląd niektórych z nich.

Gdzie zjeść?

Absolutnym numerem jeden jeśli chodzi o całą otoczkę związaną z lokalem jest „Kryjówka”. Znajduje się na rynku, ale wcale nie tak łatwo tam trafić. Przede wszystkim, aby tam wejść, trzeba znać hasło. Drewniane drzwi otwierają się i każdy gość na początek jest raczony kieliszkiem balsamu 🙂 Knajpa jest ogromna, ma kilka sal. Ale nic dziwnego, to jeden z bardziej popularnych lokali we Lwowie, więc musi być miejsce, żeby wszystkich chętnych ugościć.

Knajpy we Lwowie

Jak już w większości restauracji, menu jest w języku ukraińskim lub angielskim. Dania są raczej tradycyjne, z kuchni ukraińskiej. Jest więc i pyszny barszcz ukraiński, i pierogi, a także ogromna kiełbasa, którą najedzą się nawet 4 osoby. Jednak jedzenie i zapłacenie rachunku, to nie koniec przygody z Kryjówką. Wychodzi się specjalnym wyjściem. Na podwórze umieszczono stare sprzęty elektroniczne, dziwny pojazd z jeszcze dziwniejszą turbiną, a później także motocykl. Można też wejść na taras widokowy. Wszystko kończy się… wizytą w sklepie z pamiątkami z Kryjówki. Tak proszę Państwa, to nie jest zwykły lokal, tylko dobrze nakręcony biznes. Nie zmienia to jednak faktu, że wizyta w tym miejscu, zdecydowanie urozmaiciła nasz pobyt we Lwowie.

Gdzie zjeść we Lwowie?

Jeśli lubicie zjeść porządny kawał mięsa, to koniecznie wybierzcie się do „Arsenal Ribs and Spirits” (czy prościej „Pod Arsenałem”). Skąd nazwa? Restauracja mieści się tuż pod zabytkowym Arsenałem Miejskim, gdzie znajduje się obecnie Muzeum Starej Broni.

Tu także bardziej niż samo jedzenie liczy się klimat – nieco przypominający karczmę. Na drewnianych stołach, gdy tylko zasiądą goście, lądują papierowe „obrusy”, a kelner szybko rysuje na nich talerz i sztućce. Każdy dostaje też papierowy i pomalowany w różne wzory fartuch, co by się nie pobrudzić. Specjalnością zakładu są żeberka. Podaje się je na drewnianej desce, kelner kroi je przy gościach tasakiem. Je się rękoma.

Arsenal Ribs and Spirits” to obecnie jedna z bardziej popularnych restauracji we Lwowie. Dlatego wizyta w porze obiadowej często zaczyna się od oczekiwania na stolik w niemałej kolejce. My mieliśmy wyjątkowe szczęście i nie musieliśmy stać, ale gdy już wychodziliśmy, ciężko było się w ogóle przecisnąć przez tłumy czekające w drzwiach…

Knajpy we Lwowie

gdzie zjeść we Lwowie?

Równie fajne

Trochę mniej znaną, ale godną polecania, jest restauracja uzbecka Kaljan na ul. Furmańskiej (obok Opery). Oczywiście nie znaleźlibyśmy jej, gdyby nie to, że mieszkaliśmy dosłownie naprzeciwko 😉 Menu jest bardzo bogate. Dla tych, którzy spędzili wakacje na Kaukazie, to doskonałe miejsce, by przypomnieć sobie tamtejsze smaki. Znajdziecie tam m. in. chinkali, chaczapuri, pilaw, bakłażany z orzechami. Wystój również jest bardzo ciekawy, jest sporo charakterystycznych dla tamtej kultury elementów. Lokal jest duży, więc na pewno miejsc dla Was nie zabraknie.

Knajpy we Lwowie

Zaraz naprzeciw restauracji uzbeckiej, jest knajpa krymska. Niestety, nie starczyło czasu, żeby tam zajrzeć, ale miejscowi mocno ją polecają.

Inną restauracją, o której chcielibyśmy wspomnieć jest „Kartopliana Chata” (Potato House). Jak sama nazwa wskazuje, jej specjalnością są dania, w którym głównym składnikiem są ziemniaki. Knajpka mieści naprzeciwko kościoła św. Elżbiety, czyli nieco na uboczu ścisłego centrum miasta. Mimo to, jeśli będziecie w okolicy, to warto tam podejść. Wystrój może średnio zachęca do wejścia, ale jadają tam miejscowi, a to już o czymś świadczy. Ceny też są dużo niższe niż w topowych lokalach, których wspominaliśmy wyżej. My jedliśmy tam zapiekankę ziemniaczaną z mięsem i warzywami oraz masłem czosnkowym. Pycha!

dobre jedzenie we Lwowie

Także tanią, a równie dobrą jadłodajnią jest „Open”. Sprzedaje się tam jedzenie na wagę. Ale danie te wcale nie są gorszej jakości niż w innych restauracjach. My akurat mieliśmy okazję jeść tam ostatnie nasze śniadanie we Lwowie. Wybór ogromny, wszystko wyglądało smacznie i apetycznie. Knajpa znajduje się pod Katedrą Łacińską, więc w samym sercu Lwowa.

Open

Inne, polecane przez znajomych: The First Lviv Grill Restaurant of Meat and Justice (coś dla mięsożerców), Kumpel, Kulinary Studio Kryva Lypa, Lewy Brzeg.

Mniej polecamy

Oprócz świetnych restauracji, podczas naszego pobytu trafialiśmy również do tych nieco mniej wystrzałowych, bardziej można rzec – przeciętnych.

Wśród nich można wymienić na przykład „Churasco Grill and Beer” na ulicy Halickiej (boczna od rynku). Mimo miłej obsługi, nie ujęła nas ona za serce. Zamówiliśmy mięso z grilla, generalie zbyt wielkiego wyboru nie było. Z całego dania to sos był najlepszy. Ciekawy sposób podawania piwa, w słoiku, choć sam napój w smaku już średni. Jako przystawka podawane są rybki, które wyglądają bardzo nieapetycznie. I do tego jest dość drogo jak na tutejsze warunki. Zdecydowanie znajdziecie lepsze knajpy we Lwowie.

knajpy we Lwowie

gdzie zjeść we Lwowie

Gdzie na piwo?

We Lwowie oprócz dobrych restauracji, jest także mnóstwo knajp, gdzie napijecie się dobrego piwa. Nawet jeśli nie lubicie tego trunku, to warto spróbować. Jednocześnie zaznaczamy, że nasz podział jest trochę ruchomy, bo w lokalach o których napiszemy poniżej, również dobrze zjecie.

Niekwestionowanym liderem jeśli chodzi o popularność jest na pewno Teatr Piwa „Prawda”, zlokalizowany na rynku (http://www.pravda.beer/en/). To jedno z tych miejsc, gdzie w godzinach szczytu trzeba czekać na stolik. A sam lokal jest ogromny – posiada kilka pięter oraz stoliki na zewnątrz. Można powiedzieć – bardziej „fabryka”, niż „teatr”.

knajpy we Lwowie

Do wyboru jest kilka piw lanych, o które trzeba pytać kelnerów, gdyż nie są podane w karcie. Dostępne jest też piwo butelkowe, o dość nietypowych nazwach. Część z nich ma w nazwie nazwiska światowych przywódców, np. Putin czy Obama. Klimat miejscu nadaje też kapela grająca przeboje na żywo. Wszystko jest tak dobrze wymyślone, że muzykę słychać w każdym miejscu w pubie. Na dole, podobnie jak w Kryjówce, utworzono sklep z pamiątkami.

Gdzie na piwo Lwów

Innym godnym polecania lokalem jest „Lampa Gazowa”. Jest to miejsce nawiązujące do Ignacego Łukasiewicza, który mieszkał we Lwowie i był pierwszym konstruktorem lampy naftowej. Do knajpy prowadzi dość dziwne wejście. Pub również jest piętrowy, choć poszczególne sale są dość wąskie. Dookoła rozmieszczono dziesiątki lamp i gadżetów z nimi związanymi. Rachunek dostaje się w beczce z… prochem! Kelnerka podpala lont i słychać niewielki wybuch, a jeszcze przez kilka następnych minut w powietrzu unosi się zapach prochu.

puby we Lwowie

Pisząc o piwie nie sposób nie wspomnieć o niedawno powstałym Lwowskim Muzeum Piwowarstwa. W trakcie zwiedzania można poznać historię browarnictwa oraz proces wyrobu tego trunku. Jeśli wykupicie specjalny karnet, na końcu wycieczki, możecie wziąć udział w degustacji. W zasadzie jest to najlepszy element tego tripu 😉 Jest do wyboru kilka pakietów. Ten najbardziej popularny składa się z 4 piw: lager, pszeniczne, wiedeński lager, porter. Wszystkie są bardzo smaczne, choć nam najmocniej przypadł go gustu ten trzeci.

Dobre piwo we Lwowie

Inne knajpy we Lwowie, polecane przez znajomych: Masoch-Cafe, Choven, Poczta.

A może kawa?

Kawiarnie we Lwowie są czymś co na stałe wpisało się w krajobraz miasta i są jego nieodłączną częścią. Na każdej ulicy w centrum znajdziecie ich co najmniej kilka. Wśród najlepszych wymienia się z reguły: Kopalnię Kawy, Świt Kawy, Lwowską Manufakturę Kawy, Cafe Atlas.

My mieliśmy okazję pić świetną kawę w „Kufrze”, tuż przy samym rynku, na ulicy Krakowskiej. Wybraliśmy oczywiście kawy w alkoholowymi dodatkami, bardzo tutaj popularne 😉 Ja – Lady Cafe z likierem, Daniel – kawę po irlandzku z whiskey. Obydwie przepyszne. Notabene, jedliśmy tam też śniadanie. Całkiem smaczne, choć niestety w cenie obiadu.

Kufer

Na kawę wskoczyliśmy też do „Doktora Fausta”, bo zachęciły nas ciasta wystawione pod ladą. Jak się okazało, zjecie tam też całkiem smaczny obiad. Klimat bardzo sympatyczny. Co ciekawe, dostaniecie tam menu w języku polskim (w innych lokalach się z tym nie spotkaliśmy, choć wiemy, że się zdarza). Daliśmy się zatem namówić na pyszną kawę i jeszcze pyszniejszy torcik bezowy o smaku orzechowym. Osobiście nie jestem fanką bezy, ale tutaj była wyborna.

Knajpy we Lwowie

Całkiem dobrą kawę wypijecie w „Galytska vypichka” na placu Katedralnym. Są tam smaczne ciasta, a lokal sprawdza się również jako knajpa śniadaniowa.

Sprawdzone kawiarnie znajdziecie w okolicy dawnej synagogi Złotej Róży.

Knajpy we Lwowie to coś, co coraz bardziej przyciąga do tego miasta. Nie zwiedza się już zabytków, a lokale… Trochę smutno, że w Polsce wciąż brakuje takich miejsc – restauratorzy, może dziwnie to brzmi, ale pora brać przykład z naszych wschodnich sąsiadów!

Który lokal spodobał Wam się najbardziej? A może byliście już we Lwowie i coś do tej listy dodalibyście?