Šternberk to niewielka miejscowość w Czechach, położona w kraju ołomunieckim (Morawy). Miasto w zasadzie od początku położone było na stylu szlaków handlowych przebiegających w Europie, co pozwoliło mu na szybki rozwój. Jego największą atrakcją jest zaś średniowieczny zamek Sternberk. To jeden z najstarszych i najlepiej zachowanych zamków na tych terenach. I właśnie o nim chcemy Wam dziś trochę opowiedzieć.
Historia
Zabytek powstał w pierwszej połowie XIII wieku, zaś pierwsza wzmianka o nim datowana jest na rok 1269. Wzniesiono go na polecenie Zdeslava z Chlumec i Šternberka, członka starej czeskiej rodziny szlacheckiej. W ciągu całego swojego istnienia zamek Šternberk był wielokrotnie przebudowywany, zresztą jak spora większość czeskich zamków. Pierwotnie został wybudowany w stylu wczesnogotyckim, jednak w XVI wieku prawie całkowicie zmieniono styl na późny gotyk. Wówczas ulepszono także system obronny, między innymi poprzez postawienie cylindrycznej wieży południowej.
Swój obecny wygląd zamek zyskał w latach 80-tych XIX wieku za sprawą ówczesnych właścicieli – rodu Liechtensteinów. Zdecydowano się na rekonstrukcję w całości zgodnie z projektem wiedeńskiego architekta Karela Gandolfo Kaysera w duchu romantycznego historyzmu.
Zamek Sternberk – zwiedzanie
Przy planowaniu wizyty, najlepiej najpierw zerknąć na stronę www zamku , żeby sprawdzić dokładne godziny zwiedzania. Ponadto, w okresie zimowym, tj. od listopada do marca, jest on zamknięty. Wyjątek stanowi kilka wybranych dni w grudniu, w tym roku są to soboty, pierwszy dzień Świąt oraz Sylwester. Zwiedza się wtedy tylko w ramach trasy podstawowej, ale za to są dodatkowe atrakcje – pokoje są udekorowane ozdobami świątecznymi.
Tzw. „Basic Tour” obejmuje zwiedzanie gotyckiej kaplicy, sali rycerskiej oraz innych pokoi na pierwszym piętrze. Ponadto pod koniec można też obejrzeć zrekonstruowaną kuchnię. Wszystkie izby są bogato wyposażone – to głównie zbiory Jana II z Liechteinsteinu. Taka wycieczka w towarzystwie czeskiego przewodnika, trwa około godziny. Jej koszt to 110 koron.
Rozszerzona opcja obejmuje ww. część oraz dodatkowo drugie piętro. Ta część ekspozycji poświęcona jest ostatnim właścicielom zamku i jest uzupełniona meblami z zamkniętych zamków i pałaców Moraw Północnych: Hnojníka, Lipnika lub Potštátu. Podczas gdy na pierwszym piętrze króluje styl gotycki i renesansowy, na drugim piętrze widoczne są style od baroku do secesji. Cena tego bardziej rozbudowanego tripu to 160 koron.
Czy warto?
Zamek Sternberk, tak jak już wcześniej wspomnieliśmy, to jeden z najlepiej zachowanych tego typu obiektów na Morawach. To dobra opcja na godzinną przerwę, gdy wybieracie się w kierunku Ołomuńca. Mały minus za brak ulotek w języku polskim dla zwiedzających. Czasem uważa się, że czeski jest podobny do polskiego, jednak gdy przewodniczka mówi płynnie (i tym samym dość szybko), to nie sposób cokolwiek zrozumieć. W naszym przypadku już lepiej sprawdziłby się przewodnik anglojęzyczny.
Pamiątki? Standardowe – magnesy, pocztówki, wydawnictwa.
Coś na ząb? Godna uwagi jest restauracja Knorr (Rynek Górny 4/ Horni nam. 4), tuż przy samym zamku. My jedliśmy tam pyszną zupę czosnkową z grzankami i serem.
Czy warto odwiedzić Zamek Sternberk? Na pewno jeśli tam pojedziecie nie będziecie zawiedzeni – polecamy!