„Bobas. Instrukcja obsługi” to książka z poradami dla przyszłych lub świeżo upieczonych rodziców, ale napisana w sposób inny niż przeciętny poradnik. Dlaczego? Autorzy – Luis i Joe Borgenicht, pokusili się tutaj o wybór słownictwa charakterystycznego dla czasów współczesnych – zinformatyzowanego, przesiąkniętego frazami nawet z zaplecza elektroniki. Zresztą, jak sam tytuł mówi, jest to w końcu instrukcja obsługi!
O czym się dowiecie?
W treści znajdziecie wszystko, co powinien wiedzieć przyszły rodzic. Zaczynając od banałów takich jak urządzanie pokoju dziecinnego czy wybór wózka, poprzez zagadnienia związane z karmieniem, a kończąc na temacie bezpieczeństwa i postępowania w nagłych przypadkach. O ile treści z pierwszych rozdziałów książki można znaleźć w praktycznie każdym tego typu poradniku, to ostatni rozdział nie jest już tak często spotykany. A przecież to takie ważne! Oczywiście książka nie zastąpi nam konsultacji z lekarzem, ale dzięki niej mamy podstawy by ocenić stan dziecka, wykryć niektóre choroby i przede wszystkim – uratować nasze Maleństwo, gdy istnieje bezpośrednie zagrożenie życia (opisano Manewr Heimlicha, sztuczne oddychanie i masaż serca dla niemowlaków). Niby proste rzeczy, a jednak dla wielu w sytuacji kryzysowej nie do zrobienia. Takie wskazówki powinny być ujęte w każdej książce dotyczącej opieki nad maluchami!
Jak już wcześniej wspomniałam, wszystko to opisane jest w sposób „nowoczesny”. Abyście wiedzieli, co mam na myśli, podrzucam krótki przykład:
„Prawie wszystkie modele pojawiają się wstępnie skonfigurowane oraz wyposażone w pewne cechy i umiejętności. Jeśli dziecko nie posiada jednej lub wielu opisanych tu funkcji, należy natychmiast skontaktować się z personelem serwisowym bobasa.”
Musicie przyznać, że język na wskroś oryginalny. Zwłaszcza jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem do 12 miesiąca życia. Na początku wydaje się to dość zabawne, jednak ostrzegam – z czasem taki styl może też męczyć.
Czy warto kupić?
Książka opatrzona jest ilustracjami (autorstwa P. Kepple i J. Buffum), obrazującymi opisane schematy. Jest to dość ciekawa forma, choć nie ukrywam, że z punktu widzenia praktycznego, osobiście w niektórych przypadkach wolałabym zdjęcia. Poza tym część ilustracji jest banalna i moim zdaniem nic nie wnosi (no może oprócz aspektu wizualnego). Ponadto w książce umieszczono kilka tabel, np. „wykres snu dziecka”.
„Bobas. Instrukcja obsługi” napisana jest w bardzo przejrzysty sposób. Rozdziały są dobrze rozpisane, wiadomo, gdzie czego szukać. Wiele rzeczy wyjaśnionych jest w punktach (no, w końcu to instrukcja). Na ostatnich stronach znajdziecie jeszcze indeks, gdzie możecie szukać po poszczególnych zagadnieniach.
W książce umieszczono wszystkie niezbędne informacje dotyczące opieki nad niemowlakiem, choć niektóre tematy są potraktowane nieco po macoszemu. Ale na pewno jest to solidna podstawa do tego, by w niedługim czasie zająć się swoim Szkrabem. W mojej opinii ten poradnik świetnie sprawdzi się również jako prezent dla przyszłych mam. Mimo że nie jest idealna, to z czystym sumieniem polecam.
„Bobas. Instrukcja Obsługi” (Wskazówki użytkowe, wykrywanie i usuwanie usterek oraz porady serwisowe). Tytuł oryginału: „The Baby. Owner’s manual”.
Louis Borgenicht, Joe Borgenicht (przekład Ewa Helińska)
Wydawnictwo Vesper, Poznań 2008 (wyd. I)